piątek, 31 stycznia 2025

Bitwa o Narwik - recenzja

 


Książka Jaklina Asbjorna „Bitwa o Narwik” to szansa na zapoznanie się z tym jak sami Norwegowie wspominają słynną batalię z 1940 r. i jak postrzegają udział w nim Polaków. O walkach Samodzielnej Brygady Strzelców Podhalańskich są co prawda w tej książce tylko niecałe dwa rozdziały, ale trzeba przyznać, że są one napisane barwnie. Autor oddaje hołd bohaterstwu i sprawności bojowej Polaków, choć też przytacza relacje mówiące o rozstrzeliwaniu przez nas niemieckich jeńców. Opisana jest m.in. historia o tym jak polski żołnierz zabił Niemca, po tym jak podczas rewizji znalazł u niego złoty zegarek należący do jego wuja – rozstrzelanego na jesieni 1939 r. Asbjorn Jaklin w swojej książce skupia się jednak przede wszystkim na relacjach norweskich żołnierzy i cywilów z walk o Narwik i okolice. Czytamy więc o tym jak ten ważny norweski port padł po kilkuminutowej obronie prowadzonej przez dwa stare pancerniki. Poznajemy też szczegóły zdrady dokonanej przez komendanta miasta płka Konrada Sundlo, a także tego jak Niemcy przekonywali Norwegów, że przybyli im na pomoc przeciwko Anglikom. Towarzyszymy norweskim żołnierzom podczas walk w wysokich, zaśnieżonych górach i poznajemy ich gorycz, po tym jak Brytyjczycy zdecydowali się ewakuować Narwik w trakcie bitwy, która już niemal zakończyła się rozgromieniem doborowych niemieckich oddziałów strzelców górskich.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz