Reinhold Eggers był funkcjonariuszem ochrony specjalnego
obozu jenieckiego – oflagu IV C Colditz – do którego trafiali najbardziej
niepokorni i kłopotliwi jeńcy. Doszedł on do stanowiska zastępcy komendanta tej
placówki, a nie był przy tym gorliwym nazistą. (Sami jeńcy zapamiętali go jako
jednego z porządniejszych funkcjonariuszy.) Jego wspomnienia „Tajemnice obozu
Colditz” są więc relacją unikalną. Bardzo dużo miejsca poświęca w nich
nieskończonej pomysłowości jeńców w organizowaniu ucieczek. Sporo więc dowiemy
się o tunelach kutych w murach średniowiecznego zamczyska, o pomysłowych
przebraniach uciekinierów i o… kukłach za pomocą których jeńcy na apelach
maskowali nieobecność swoich kolegów. Jest też dużo o iście szkolnych żartach,
jakie znudzeni jeńcy robili strażnikom. Eggers dzieli się też swoimi
spostrzeżeniami dotyczącymi przedstawicieli poszczególnych nacji osadzonych w
Colditz – Brytyjczyków, Holendrów, Francuzów i Polaków. Na kartach jego
wspomnień pojawiają się m.in. postacie admirała Unruga i generała Piskora.
„Polacy wręcz kipieli od nienawiści wobec nas, lecz w Colditz ich zachowanie
było nienaganne” – pisał Eggers. Ciekawe
są również ostatnie rodziały jego wspomnień pokazujące upadek Rzeszy z punktu
widzenia niemieckiej prowincji.
Reinhold Eggers
„Tajemnice obozu Colditz”
Replika 2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz