piątek, 11 lipca 2025

Baśka Murmańska - recenzja

 


Polscy żołnierze mają dziwną słabość do niedźwiedzi. W armii Andersa służył bowiem przedstawiciel tego gatunku - kapral Wojtek, brunatny miś syryjski, który szybko się spolonizował i (niestety) nauczył palić papierosy. Wojtek miał jednak ponad dwie dekady wcześniej swoją poprzedniczkę - Baśkę Murmańską, niedźwiedzicę polarną, która stała się maskotką oddziału Murmańczyków, walczącego z bolszewikami na dalekiej rosyjskiej północy. Historię Baśki Murmańskiej spopularyzował w II RP Eugeniusz Małaczewski, zdolny pisarz, który był jednym z żołnierzy tego oddziału. W swoim opowiadaniu o Baśce Murmańskiej sporo on jednak podkoloryzował. Co było w nim więc prawdą? Śladem tej historii, aż do Archangielska i Murmańska, zabiera was Tomasz Specyal w swojej książce poświęconej niezwykłej niedźwiedzicy Wojska Polskiego i jej legendzie. Autor wykonał bardzo drobiazgową pracę, szeroko sięgając do źródeł z epoki. Przedstawia nam więc dosyć szeroko historię Baśki Murmańskiej i samych Murmańczyków - żołnierzy, którzy dążąc do niepodległej Polski, trafili aż za Koło Polarne. Stara się on również ustalić okoliczności śmierci Baśki oraz dalsze losy jej wypchanych szczątków. Okazuje się bowiem, że przetrwały one drugą wojnę światową. Wypchana Baśka Murmańska wciąż stała w styczniu 1945 r. w gmachu warszawskiego Muzeum Wojska. Co się z nią stało dalej? Nie wiadomo.

Książkę tę przeczytałem w dwa wieczory. Czyta się ją szybko i przyjemnie. To świetny prezent zarówno dla dzieciaka zaczynającego swoją przygodę z historią jak i dla wyrobionego znawcy polskich dziejów. Czas przywrócić znów legendę murmańskiej niedźwiedzicy!

Tomasz Specyal

"Baśka Murmańska. Niezwykła niedźwiedzica Wojska Polskiego"

Wydawnictwo Replika

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz