Grzegorz Ślubowski to dyplomata i dziennikarz, korespondent Polskiego Radia w Moskwie w latach 1999-2005 i konsul generalny w Sankt Petersburgu w latach 2019-2025. Swoją placówkę w dawnej imperialnej stolicy musiał opuścić, gdyż została ona zlikwidowana przez rosyjski MSZ w ramach retorsji dyplomatycznych. Zanim stamtąd wyjechał, poczynił wiele ciekawych obserwacji dotyczących współczesnej Rosji. Podzielił się nimi w swojej książce „Petersburg. Pokój i wojna. Współczesna Rosja okiem polskiego konsula”. Pisze tam o „najbardziej europejskim mieście Rosji”, o jego dramatycznej historii, inteligenckim i bandyckim obliczu, o znajdującym się tam polskich śladach (i wciąż mieszkających Polakach) i wreszcie o tym jak wyglądały pierwsze lata wojny z perspektywy tej metropolii. W książce tej jest wiele zdjęć wykonanych przez jej autora. Możemy więc na nich przyjrzeć się putinowskim bojówkarzom zakłócającym obchody ku pamięci polskich ofiar stalinowskiego Wielkiego Terroru, plakatom namawiającym do wstępowania do armii oraz sławiącym „bohaterów Specjalnej Operacji Wojskowej” czy też wlepkom nieśmiało świadczącym o istnieniu opozycji. Ślubowski opisuje zarówno środowiska prowojennych rosyjskich Z-patriotów, jak i ludzi którzy wybrali postawę wyłączenia się z polityki. Wspomnina też o nieoficjalnym kulcie wywodzącego się z Petersburga „patriotycznego buntownika” Jewgienija Prigożyna. Niekiedy opisywane przez niego zdarzenia mają posmak sowieckiego absurdu. Tak jest choćby ze sceną w popularnej księgarni, w której sprzedający udają, że nie wiedzą dlaczego przestano drukować jednego z popularnych pisarzy związanych z opozycją. Jest też wzmianka o oferowanych przez cukiernie na 9 maja (Dzień Zwycięstwa) tortach w kształcie czołgu i starych samochodach pomalowanych w wojskowe barwy.
„Przedstawiciele petersburskiej inteligencji 9 maja w większości wyjeżdżają z miasta. Znam wiele osób, które opowiadały, że jeszcze 10 lat temu uczestniczyły w podobnych spotkaniach czy uroczystościach, ale dzisiaj tego nie robią, bo nabrało to wyłącznie propagandowego wymiaru. A jednak ludzie przychodzą. 9 maja po Newskim Prospekcie chodzą tłumy, chociaż stopień spożytego alkoholu wskazuje, że to niekoniecznie ideologia jest główną przyczyną wzięcia udziału w uroczystościach” - tak Ślubowski opisuje obchody największego rosyjskiego święta narodowego w mieście nad Newą. Warto przeczytać, bo Rosja coraz mocniej odcina się od Zachodu..
Petersburg.
Pokój i wojna
Grzegorz Ślubowski
Wydawnictwo Zona Zero
Petersburg.
Pokój i wojna
Grzegorz Ślubowski
Wydawnictwo Zona Zero

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz